Wyglądają jak z malarskiego snu Salvadora Dalego. Wyrastające ponad surrealistyczną metropolię drapacze chmur oplata gęsta roślinność, piętra zielonych tarasów i ściany alg. A im dalej (nomen omen) w las, tym ciekawiej! Bo przecież zawsze można wynająć biuro w gigantycznym pniu drzewa, które razem z nim rośnie! To nie żart! To tylko sztuczna inteligencja, która – jak się okazuje – ma prawdziwego nosa do trendów w designie i coraz bardziej zmienia współczesne projektowanie. Czy na lepsze?

Kiedy kilka miesięcy temu Manas Bhatia, pewien architekt z New Delhi postanowił przetestować nowy algorytm, który tworzy grafikę na podstawie podpowiedzi i słów kluczowych, chyba nie przypuszczał, że jego eksperyment badawczy wywoła takie poruszenie w branży architektonicznej i jedną z najgorętszych dyskusji o przyszłości projektowania oraz tego, czy sztuczna inteligencja także i w tej dziedzinie zastąpi człowieka.

Bhatia zapytał oprogramowanie o to, jak wyobraża sobie budynki przyszłości, które wykonane są z organicznych, żywych materiałów. W rozmowie ze stacją CNN artysta przyznał, że inteligentne narzędzie o wdzięcznym imieniu Midjourney w ciągu zaledwie 20 minut stworzyło obrazy na podstawie kilku podrzuconych fraz i podpowiedzi, takich, jak „olbrzym”, „symbiotyczne”, „drzewo” czy „utopijna przyszłość”. I tak oto AI wygenerowała m.in. cyfrowy obraz mieszkań projektowanych wewnątrz spektakularnych kalifornijskich sekwoi, największych drzew na Ziemi. Powstało całe niezwykłe miasto przyszłości. Takie, które rośnie, żyje, oddycha. Projekt ze snu. Może i nierealny, ale z kolei wcale nie tak odległy od współczesnych trendów. 
 

Design kontra algorytmy, czyli jak AI bawi się architekturą.
Projektowanie w rozkwicie

Projektowanie w rozkwicie

Bo ekologiczne, żywe budynki z własnymi ogrodami, zielonymi ścianami oczyszczającymi powietrze, produkujące energię, regulujące temperaturę, filtrujące wodę, takie, w których hoduje się warzywa, superfoodsy i suplementy, to żadna futurologia czy science-fiction. To w zasadzie już się dzieje! Tak już wyglądają nowoczesne biura spełniające niezwykle wyśrubowane standardy certyfikatów BREEAM, LEED czy WELL. Za tymi skrótami kryje się to samo marzenie – 
o zrównoważonym i ekologicznym budownictwie. Efektywnym energetycznie, oszczędnym, trwałym, o zerowym śladzie emisyjnym. Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego w opublikowanym niedawno raporcie za 2022 rok wskazuje także inne ważne cechy zielonej architektury. To m.in. troska o minimalizację produkcji odpadów, zabezpieczenie zasobów wody, dostosowanie budynków do zmiennych warunków atmosferycznych oraz – last but not least – zapewnieni e zdrowego i komfortowego środowiska dla użytkowników. 

Zielone biura to nie tylko ładne, ale jak wskazują eksperci, ciche biura. I tu zarówno design, jak i natura podpowiadają pewne inteligentne rozwiązania: np. świetnie zaprojektowane panele akustyczne w kształcie liści (Acustio), przytulne siedziska se:work Sedusa, które zapewniają prywatność i komfort w otwartej przestrzeni biurowej czy mobilne meble Beachhouse Bejot, dzięki którym możemy wbić się na plażę, nie wychodząc z biura. Lub na odwrót ;) Algorytmy algorytmami, ale sztuczna inteligencja by tego nie wymyśliła!

Design kontra algorytmy, czyli jak AI bawi się architekturą.

MP Polska od niemal trzech dekad jest liderem w realizacji nowoczesnych projektów biurowych. Współpracuje z najlepszymi polskimi i światowymi producentami mebli dla biur, takimi jak Sedus, Muuto, Framery, Noti, Bejot, czy Acustio.